piątek, 8 maja 2015

Tri tävling i fem veckor


Za pięć tygodni zawody. Jeszcze Królik nie zdecydował, czy wystartuje. Bo ma mnóstwo wątpliwości i robi spis wszystkich, żeby ocenić, czy w ogóle warto startować.

Jeżeli chodzi o same względy sportowe to za zawodami przemawiają tylko dwa argumenty – doświadczenie pływowe i względna wytrzymałość Królika. Wszystko inne świadczy raczej o tym, że ten start należałoby przełożyć o jakieś dwa lata do przodu.

Mimo tego jednak Królik przez ostatnie miesiące trochę potrenował. Wyszło od początku roku do dziś: 169km pływania, ponad 35 godzin zajęć spinnowych, 600km na Szkocie i 430km biegania. Pernilla przejechała około 2200km. Tylko że Królik ma wrażenie, że to wszystko to o wiele, wiele za mało i o wiele, wiele za wolno, żeby z jakimś poczuciem pewności siebie stanąć już za miesiąc na starcie.

Dodatkowo zawody rozgrywane będą na nieznanym Królikowi terenie. Dojdą do tego logistyczne stresy i zmęczenie z powodu podróży. Będzie to jednak też pewnego rodzaju test przed docelowymi zawodami w sierpniu. I tak by chciał to Królik potraktować.




Pływanie
Królik nie lubi pływać w piance, dusi się w niej i okropnie go krępuje, a tu prawdopodobnie będzie na tyle zimno, że pianka będzie obowiązkowa
-1
Samo przepłynięcie 1500m w otwartej wodzie nie jest dla Królika wielkim wyzwaniem, gorzej że pływanie będzie w rzece, woda będzie mało przezroczysta, prąd spory, a ciał wokół dużo
+1
Królik boi się, że popłynie trochę za mocno i będzie mieć problemy z utrzymaniem równowagi po wyjściu z wody i pobiegnięciem dalej
0



Rower

Królik ma bardzo małe doświadczenie na rowerze szosowym, wstyd się przyznać, ale ze Szkotem przejechał do tej pory raptem ponad 1900km
-2
Królik jeździ okrutnie wolno, jeżeli uda mu się utrzymać średnią prędkość 25km/h, to będzie zadowolony
-2
Trasa jest mocno pofałdowana i z jakimiś zawrotkami, będzie tłok, w dodatku Królik wciąż boi się zjeżdżania bez hamowania
-2



Bieg

Oczywiście Królik biega wolno, słabo, ostatnie lata to jakiś dramatyczny biegowy regres, Królik chciałby zmieścić w godzinie biorąc pod uwagę jeszcze to wszystko, co musi się zdarzyć wcześniej
-1
Trasa jest niestety z podbiegami i w dużej mierze po bruku
-1
Królik boi się przegrzania i odwodnienia, bo pewnie na rowerze nie wypije tyle, ile powinien
0
Królik ogólnie uważa, że jest na tyle wytrzymały, że wysiłek poniżej 4 godzin nie będzie dla niego jakimś dramatem
+1



Zmiany

Królik brał udział w dwóch aquathlonach i jego doświadczenie kończy się na przekonaniu, że zmiany są trudne, że ręce się trzęsą, serce łopocze, a początek biegu jest masakrą
0





1 komentarz:

  1. Startuj. Każdy taki start to zdobywanie doświadczenia. Ręce z czasem przestają się trząść i ważne, by na docelowych zawodach był luz i pewien automatyzm. W zegarku ustaw alerty, które będą Ci przypominały o piciu i jedzeniu na rowerze, pływasz na tyle dobrze, że będziesz PRZED największym tłokiem, tylko musisz powalczyć na pierwszych stu metrach.

    OdpowiedzUsuń