poniedziałek, 4 października 2021

Meet Lancelot


Lancelot. Pierwszy solidny nowy rower miejski na własność od 11 lat. Batavek odchodzi na emeryturę do piwnicy (przedsionek złomowiska). Przejechał pewnie dobre 80 000 kilometrów. Przeżył wymianę wszelkich bebechów, osprzętu, kół, blokady, nogi, siodełka. Podróżował pociągiem i samochodem.

 


 

A Lancelot jest wyższy, smuklejszy, lżejszy troszkę. Śmiga. Wyśmigał na razie raptem 1000km, ale już był nad morzem, nad Wisłą, jeździł po piachu i lesie, już jechał pociągiem. Już jest kochany i jedyny. Pasujący do Króliczego krzywego kręgosłupa, dźwigający wszystkie bambetle, które Królik ze sobą targa, cierpliwie czekający w dziwnych miejscach, aż Królik (popływa, popracuje, porandkuje).