poniedziałek, 1 czerwca 2020

Geen goede vooruitzichten


Minęło 11 tygodni lockdownu. W przypadku Królika 11 tygodni obłędnej rutyny. Głównie bieganie i rower. Brak pływania rzuca się Królikowi na głowę.

Przez ten czas wydarzyło się wszystko. Wdrapał się Królik tak wysoko, że musiał spaść na pysk tak, jak jeszcze nigdy w życiu nie spadł. Głowa tego nie wytrzymuje zupełnie. Wymaga podkręcenia rutyny, dokładania minut i kilometrów. A i tak nie potrafi Królik nie myśleć, nie rozpamiętywać, nie płakać.

Krajobrazy rowerowe
Przez te 11 tygodni wyszło 3189km roweru i 792.6km biegu, czyli średnio 41.4km roweru i 10.3km biegu dziennie. Ale maj już był totalnie obłędny: w sumie 1508km roweru i 357.9km biegu, co dało średnio 48.6km roweru i 11.5km biegu dziennie.

Er zou uiteindelijk iets moeten instorten. Geen goede vooruitzichten. 

Parę jeziorek w okolicy z zakazem pływania. Do tego obsiadłe przez wrednych wędkarzy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz