Królik zrzuca dane zarejestrowane garminem
podczas treningów do garmin connect i do endomondo. Patrzy sobie na te
wykresiki i w myślach przebiega lub przepływa jeszcze raz tę trasę. Czasem
jednak wykresy nie mają wiele wspólnego ze wspomnieniami z treningu lub
zawodów. Co więcej wspomnienia pokazywane przez platformę garmina znakomicie
różnią się od tego, co pokazuje endo, choć korzystają przecież z tych samych
danych surowych (jeszcze nieco inaczej konstruowany jest wykres na mobilnej
aplikacji garmina).
Najwyraźniej algorytmy opracowywania danych
surowych w obydwu programach są inne. Widać to szczególnie dobrze na
przykładzie pewnego pływu o długości jednej mili, który zrobił Królik na
jeziorze (klik). Garmin mocno uśrednił tę prędkość, wykres z endo z kolei jest
zupełnie bezużyteczny – nadgania jakby niedoszacowaną prędkość co około 100m.
Królik zrzucił więc dane surowe z pliku gpx na wykres i sam wyrysował sobie
średnią co 100m – trochę przypomina wykres z platformy garmina. Ale tylko
trochę.
 |
Prędkość na jedną milę na jeziorze według garmin connect |
 |
Prędkość na jedną milę na jeziorze według endomondo |
 |
Szalone dane surowe i średnia co 100m |
Inne dane z kolei, z biegu z pięcioma
szybkimi osiemsetkami, nie są w ogóle czytelne ani w garminie, ani w endo. Znów
sobie Królik zrzucił gpx na wykres. Dane surowe szaleją totalnie, nawet po
wygładzeniu (średnia co 100m) nie jest ten wykres zbyt czytelny. W zasadzie dopiero
uśrednienie tempa na całym odcinku (co można wyczytać po prostu z międzyczasów)
daje jakieś tam pojęcie o tym treningu: przyspieszenia utrzymane w tym samym
tempie, ale odpoczynkowy trucht pomiędzy nimi coraz wolniejszy.
 |
Tempo treningu 5x800m według garmin connect |
 |
Tempo treningu 5x800m według endomondo |
 |
Szalone dane surowe (szare), uśrednione co 100m (niebieskie), tempa poszczególnych odcinków (czerwone) |
Dopiero niedawno zupdate’ował Królik firmware
na swoim 310xt i może teraz wybierać pomiędzy 1s recording a smart recording.
Musi Królik przetestować, czy jednosekundowe rejestrowane danych z satelitów
ukróca nieco te szaleństwa, na pewno jednosekundowe rejestrowanie pomoże w
obrabianiu tych surowych danych. Ale tak w ogóle to musi potestować Królik inne
aplikacje do opracowywania danych gps-owych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz